środa, 8 lutego 2012

Kremy własnej roboty?


Ostatnio strasznie chodzi za mną kręcenie naturalnych produktów - kremów, balsamów do ust, maseł do ciała... W sumie jest to związane bardzo z moim wielkim marzeniem, ale na razie o nim sza ;) Niestety (i o dziwo!) mam wrażenie, że w Anglii trudniej kupić składniki niż w Polsce - nie znalazłam jeszcze satysfakcjonujących odpowiedników ZSK, Mazideł czy Biochemii Urody. Co prawda dużo jest przeróżnych dostawców maseł, olejków i naturalnego oleju każdego rodzaju, ale za to zakup bardziej "chemicznych", aktywnych substancji graniczy z cudem (na przykład kwasu migdałowego!!!). Owszem, można sprowadzać niektóre produkty z Polski, ale wówczas znacząco podnosi to koszty takiego hobby.

Kręciłyście kiedyś kremy lub masła własnoręcznie? Jakich przepisów używacie? Co najciekawszego Wam się "udało"?